Zapiski z podróży motycyklem

Poniedziałek 20 czerwca 2016

Poniedziałek 20 czerwca 2016

Poranek pochmurny, deszcz wisi w powietrzu ale nie pada. Prognoza pokazuje, że trzeba się przedrzeć przez strefę mokrą i popołudniem będzie lepiej. Jazda.
Czechy mijają dość szybko i nawet sucho, ale w okolicach Brna deszcz rozpaduje się na poważnie. To klątwa Napoleona: już dwa razy planowałem zobaczyć pomnik bitwy pod Austerlitz i dwa razy deszcz mnie do tego zniechęcał. Tym razem decyduję się nie dać się niebiosom. Po krótkich poszukiwaniach trafiam do wsi Prace, nad którą wznosi się Mohyla Miru.

2 grudnia 1805 roku starli się tu trzej cesarze: Napoleon Bonaparte, Franciszek Habsburg i Aleksander Romanow. Wzgórze nad wsią Prace stanowiło klucz do panowania nad polem walki. Na początku stali tam sprzymierzeni cesarze: austriacki i rosyjski. Francuzi pod wodzą cesarza Napoleona i jego generałów zdobyły ok 11 rano ten strategiczny punkt. W szeregach francuskich same gwiazdy: Berthier, Legrande, Murat, Bernadotte, Davout. Po stronie rosyjskiej też znakomici wojskowi: Bagration, Kutuzow. Wygrał Napoleon, rozbił w pył Rosjan i Austriaków. Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele on zrobił dla świata jaki znamy.

Po bitwie pod Austerlitz (to niemiecka nazwa pobliskiego czeskiego miasteczka Slavkov u Brna) w 1806 roku Napoleon zlikwidował tysiącletnie Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego czyli I Rzeszę. Wcześniej w 1797 roku po wyprawie Napoleona przestała istnieć Wenecja – niegdyś ogromne mocarstwo, Francja otrząsnąwszy się po rewolucji i krwawych ofiarach terroru likwidowała swoich wrogów: Habsburgowie, Hohenzollernowie, Romanowowie byli w tym momencie na kolanach. Napoleońska Francja podbiła pół Europy – wprowadzono nowoczesne prawodawstwo to przecież Napoleon wprowadził w Księstwie Warszawskim Kodeks Cywilny, którego zasady są w polskim prawie do dziś obowiązujące. Wyprawy napoleońskie obudziły wiele nie tylko polskich dążeń niepodległościowych. W Słowenii do dziś jest bohaterem bo założone przez niego państwo tzw. Prowincje Illiryjskie to była pierwsza namiastka państwa Słowian Południowych. Łupy włoskie Napoleona po Kongresie Wiedeńskim dostały się Austrii: tak pod panowaniem Habsburgów znalazły się Triest, Dalmacja, Toskania, Wenecja i Lombardia. Dopiero ponad 40 lat później Garibaldi oderwie te ostatnie tereny od Austrii i włączy do tworzącego się państwa włoskiego – ze skutkami dla terenów przez które będę wkrótce podróżować.

Pomnik jest secesyjny, zbudowany w 1912 roku i reprezentuje pełen rozkwit tego stylu. Otoczenie zadbane za to w środku i obok w pawilonie z epoki Gustava Husaka trwają remonty. Szykowana jest wielka wystawa multimedialna, jak otworzą i będzie ładna pogoda przyjadę raz jeszcze, ostatecznie kilka razy do toku jeździ się tą drogą.
Dalej przed siebie, deszcz za Wiedniem ustaje. Droga wspina się na boczne pasma alpejskie i spada w dolinę rzeki Mur, potem znów piękne krajobrazy i płaskowyż z jeziorami i płynącą wśród nich rzeką Drawą. Nad jednym z jezior – Ossiacher See – staję na nocleg. Miejscowość wypoczynkowa, wyraźnie jeszcze przed sezonem. Cisza, spokój – ludzie z małymi dziećmi i starsze pary. Zgiełk świata daleko.

Trasa: Mszana (72 085) – Ostrava – Olomouc – Prace – Brno – Mikulov – Wien – Klagenfurt – Feldkirchen in Kärnten – Steindorf am Ossiacher See (72 794)
Przejechanych km: 709

Dzień drugi <————————->Dzień czwarty
Zdjęcia z wyprawy