Jądro Bałkanu
Motocyklem po Serbii, Czarnogórze, Albanii i Macedonii
Po zeszłorocznym zahaczeniu o Serbię i świetnym wrażeniu jakie zrobił na mnie ten kraj w tym roku postanowiłem dokończyć eksplorację Bałkanów. Tym razem Serbia, Czarnogóra, Albania, Macedonia – czysta bałkańszczyzna: creme de la creme. Turek siedział tu najdłużej, pastuchy i stara kultura. Przy okazji poobserwuję trochę mijane okolice pod kątem życia, bo tam właśnie swary i kłótnie pomiędzy sąsiadami są największe. Góralszczyzna zawsze skłonna była do zachowań gwałtownych. A więc rezerwat przednowoczesności i żywych emocji, bez codziennej zachodniej politycznej poprawności. Zapowiada się ciekawie.